[Księga gości]

 

2024
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2023
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2022
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2021
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2020
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2019
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2018
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2017
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2016
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2015
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2014
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2013
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2012
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2011
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2010
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2009
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2008
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2007
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2006
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2005
grudzień
listopad
październik
wrzesień
sierpień
lipiec
czerwiec
maj
kwiecień
marzec
luty
styczeń
2004
grudzień

 

link1
link2
link3

 

talk.pl

Link :: 06.09.2014 :: 21:47
Dziś 6 września.
Ślub Natalki Gratulacje !!!
Prawie się popłakałam na ślubie oczywiście.
Nie wiem, czy żałować, że nie poszłam.
Ale czułam, że nie będę się czuła komfortowo.
Siedzi we mnie jeszcze wiele żalu i smutku.
Ostatnie dni spędziłam w pracy a potem kładłam się spać koło 19tej.
Masakra jakaś.
Nie widzę sensu.
Żyję, bo żyję.
Ciągle myślę, co zrobiłam źle ?
Czy mogło być inaczej ?
Ale nie mogło być !
Jeszcze wieczne gadki w domu na jego temat..
Dobija mnie to całkowicie.
Już się nawet nie odzywam.
Wiem, że to wszystko prawda, ale nie chcę już tego słuchać !
Sama nie wiem, czego chcę
Czuję się bardzo samotna.
Czuję też, że długo tak będzie.
Jak kogoś poznaję to chce seksu.
To jest właśnie jebany internet :/
Sami kurwa popierdoleńcy !
Nie ma w nikim oparcia.
Koleżanki ?
Wyjebane mają.
Udają, że się interesują.
Bo jak przychodzi co do czego, to ich nie ma...
Oczywiście nie mówię o wszystkich.
Takie już moje życie.
Gram sama w swojej drużynie.
I chuj.
Mówią "umiesz liczyć ? licz na siebie !!! "

Komentuj(0)


Link :: 16.09.2014 :: 20:04
16 wrzesień.
Czas leci.
A rany się goją.
Jednak bardzo powoli.
Ciągle o Nim myślę.
Czy nie mógł się zmienić dla mnie.
Kochałam go i kocham dalej na to wychodzi.
I co z tego?
Nic.
Wiem, że nic dobrego by z tego nie było.
Szkoda życia..
Ale nie potrafię się z tym do końca pogodzić
Dlaczego ?
Cały czas coś mi w głowie kołacze..
Nie umiem po prostu zapomnieć!
Na początku wydawało mi się, że potrafię.
Gdy zostałam sama w najgorszym momencie nie wiedziałam co mam robić.
Czy dalej żyć, czy rzucić się z mostu!!!?
Wstyd się przyznać do tego, że nie chciałam żyć.
Ale jak nie widzę sensu to po co ?
Najbardziej nie chciałam żeby moja rodzina cierpiała.
To mnie powstrzymywało.
I Dominika, moja chrześniaczka.
A reszta to tam chuj !
Pewnie po miesiącu albo i wcześniej zapomnieli by o mnie.
Życie toczyło by się dalej.
Świat nie kończy się na kogoś śmierci.
Co ja gadam w ogóle?
Teraz jestem w martwym punkcie swojego życia.
Znowu...
Chodzę do pracy.
Śpię. Jem. Czasem gdzieś wyjdę.
Takie moje egzystowanie.

Komentuj(0)


 

photo lostheart