31.03.2006 :: 21:57
31 marzec... Koniec miesiąca już... A ja... Hmm... Chcę odejść... Z dala od tego... Ignoruję... Bynajmniej staram się... Ale to nie jest proste... Bo to zadanie jest dla silnych... A mi sił ostatnio zabrakło... Iiii... No a po co te sztuczne uśmiechy... Słowa... Gesty...??? Cóż... Na co ja mam liczyć? Na przeznaczenie? Los? Tsss... Nie ma tego... Nadzieja... O nie... Jej to nie lubię... Bo nic nie daje... Pokładam ufność w przyjaciołach... Może to Oni rozjaśnią mi drogę? Napewno... Choć jeden płomyk... Troszeczke światła...