Dziś 14 listopada...
Moja kochana 14...
Esh to już 19 miechów mija...
Od burzliwego rozstania:P
Oj oj...
Teraz myślę o tym lajtowo:D
Hmm...
Więc...
Co nowego?
Jest lepiej.
Chyba nawet o wiele lepiej.
W szkole jak zawsze burza sprawdzianów:/
Ja tego nie zniosę..:/
Przejeb:(
W serduszku bandażyk...
Goi się powoli...
Ale goi...
To najważniejsze...
Myślałam, że nie dam rady...
A jednak jakoś sobie radzę...
Jednak nie wiem co z nadzieją...
Możliwe, że ją odzyskam...
Ale nic nie wiadomo.
Na koniec pozdrawiam wszystkich...
Bo wszyscy starali się mi pomóc...
Dziękuję:*
 |