andzik07 - komentarze
14...liczba przeznacznia.
14 luty 2004r. walentynki.Początek ferii.
Spojrzenia...Kino...
I wszystko było wiadomo...
Wszystko było jasne.
2 spotkania na "czarnej drodze".
Potem Jego dom.
Słodko.
Po 2 tygodniach bardzo blisko.
Ostatnia niedziela ferii...Spotkanie...
Poniedziałek.
Zjebany dzień.
Wszystko się wali.
A jednak...
Przetrwaliśmy.
Udało się.
Nie poddałam się...
Dalsze spotkania.
Namiętność?
Zabawa.
Płacz.
Radość.
Smutek.
Ciepło...
Osobno a jednak razem.
14 kwietnia...
Zawaliło się na zawsze...
Nie powróci.
Miłość nie była na tyle silna.
To koniec.
Pustka.
Rozpacz.
Moja wina.
Mija rok...
Dalej się męczę.
On kocha inną?
Hmmm...
Kilka prób.
Razem spędzone chwile.
Nadal osobno...
Paulinka
Kochanie Moje.......niebede sie powtarzać po moich poprzedniczkach....(które oczywiscie pozdrawiam)...ale oczywiscie wspomnienia czasami mogą boleć bo przypominają o chwilach pięknych w niezbyt dobrej teraźniejszej sytuacji......ale pokazują też jak może być pięknie z drugą osobą......i niewarto sie poddawać w poszukiwaniu miłosci......to ona nas uskrzydla daje nam siłe........a Wszystkie Twoje miłości były prawdziwe w pewnym sęsie......ale chyba nieobrazyały prawdziwej pięknej miłości...niestety......ale niema co siem przejmować.....Kocham Ciem :*madzia;]
wiesz Aniu wspomnienia zawse wracaja w chwilach slabosci.......nawet jesli chcil;abays zapomniec-wyrzucic z pamieci. ale w kazdym zdzarzeniu kryje siem prawda ktora nalerzy rozszyfrowac i czerpac zniej szczescie
ta historia tez ma swoj ukryty sen-nie zapomninaj o tym :* kiss for you:*Kamila
Ojjjj.... Mamciu, to nie była prawdziwa miłość. Miałam tak samo. On jest dla Ciebie obiektem, który chciałaś zdobyć, a gdy to się stało co się stało, to zobaczyłaś, że nie masz szans, teraz cierpisz. Ale ten ból minie. Będziesz szczęśliwa. Prawdziwa milość jest odwzajemniona:) Kocham Cię:*:*:*:*Tyka
oj Kotuś...wszyscy teraz chcą Ci pomóc
i każdy babla o marzeniach i wogóle...
ze jedne są lepsze inne gorsze...
fu...
sama tak gadam=oP
ale w końcu
to co sie stało
to nie było nic złego
część życia
jakby nei patrzeć
nie mam zamiary tego tłumaczyć na your blogu
bez sensu to by było no nie?
potem jak komuś bym pomagała to wy wyskoczył z textem ze wsyztsko cytuje
a to największ poruta
cytoewać w kółko te same słowa.
a jesczze miałam dodać to,
że ten koment nie tyczy się do osóbki z notki...
tak jakoś zachciało mi sie pisać o wszystkim teraz...
o tym co nie trezba tym bardziej...
kocham Cie=o*
czy damy radę?
TAK DAMY RADĘ=o*
Dadzia...4U
Pamiętaj że to też jego wina...Aniu...kochana...będzie wsio dobrze...zobaczysz...a wspomnienia każdy ma...a nie jak pewna osoba uważa, że tylko ona ma wspomnienia, a inni nie mogą mieć
...wiesz o kogo chodzi...mi też się nie układa w miłości...dziś jakoś mnie złapało zawalenie humoru...ale staram siem powstrzymać od histerowania...no bo po co...jutro jest 14...to prawda że to liczba tak jakby miłości...ale ja kocham liczbe 13... o właśnie zapomniałam jej umieścić na moim logu...ale to siem jeszcze zrobi...na next technice... a Ty com Nestea ...NESTEA RULZ...hiehie...oki pozdróffka:*Pozdroffka :)
Tyka
esh.... wina w większości wypatków leży różno po połowie... są wyjatki.... ale na to się nie patrzy.... bo to żadko kiedy.... jezli ta nota dotyczy ciebie... to nie obwiniaj się... nie ma sensu... było minęło.... w sercu zostanie na wieki.... będzie bolało jesczez nie raz.... będzie powracało... śniło się po nocach.... a tak na prawdę nigdy się tego nei pozbeńdziesz.... ale z czasme bedzie to piękne złote wspomnienie, którego nie bedziesz chciała nigdy z głowy wyżućić.... kocham Cię=o*