Tak tak...
30 września...
Ostatni dzień miesiąca...
Koniec i początek.
A ja myślę nad swoją idiotyczną postawą...
Wy wiecie o co chodzi...
Przynajmniej Ty Aniu:*
Strasznie się czułam omijana z daleka...
Wieeeelkim łukiem...
Obojętnie potraktowana...
A może z wielką ignoracją?
No tak coś w tym stylu.
Nie wiecie jakie to głupie uczucie...
Oj nie...
Czemu padł ten ciężar na mnie?
A nie np na Ciebie Dadziu?
Ty jesteś silniejsza i byś sobie poradziła...
A JA?
A ja nie.
Jestem za słaba.
Właściwie nie wiem co mnie napadło...
Ale tak sobie muszę...
Muszę ułożyć w główce...
To wszystko!!!
Ciężko jest...
Ale...
Muszę...
Minie duuużo czasu...
Zanim mi się uda.
Taak...
:(
 |