Mój Stan Uczuc...
Tą notkę kazały mi napisać Matalia i Dadzia...
A ja nie mialam na nic innego pomysłu wiec sie ich słucham:D
A wiec...
Jak narazie to sama nie wiem kto mi sie podoba...
Ale chyba jest taka osoba...
Czuje z jednej strony niechec...
Lecz z drugiej mam na niego chętke:P
Nikt>prawie< nie wie kim ten ktos jest...
Ale on nawet na to nie zasluguje zeby o nim gadac:D
Zastanawiam sie za co ja tak na prawdę coś do niego poczułam?
Za krzywdy...?
A może przyjemność i rozkosz?
Moze za fajny czas?
Może za ból?
Nie wiem.
No ale wiem jedno.
Nie moge sie w nim kochac:D
Bo to nie ma sensu najwiekszego.
Noi musze sie pozegnac z tym uczuciem:D
Wiec...
Pa PA:*
Noi pojawil sie jesce jeden gostek.
No ale on wcale mi sie nie podoba.
I w ogole...
Przykro mi to mówic.
No ale cóz czasem tak bywa.
Nie chcę z nim być...
Bo po prostu nie pasi mi to.
Wole wcale nie mieć nikogo.
Najlepiej to sie zając nauką.
Ale to dopiero we wrzesniu:P
Pozdro FoR Wszyscy:*
 |