23.06.2005 :: 15:52
Co do mojej poprzedniej noteczki... To nie wasza sprawka dziewczyny!!! To inni ludzie mnie zniechecaja... Ale na pewno nie wy... Wy jestescie kochane i nie wyobrazam sobie was w takiej roli. Dziekuje za wsparcie. Macie racje musze żyć jak chce... Bo inaczej sie nie da. Bede soba. I po prostu jestem jaka jestem. Kto mnie zaakceptuje jest wielki. Bo ja nienawidze nietolerancji i oceniania po wygladzie. Kazdy jest inny i na tym wlasnie polega sztuka akceptacji i przyjazni. Wielkie pozdro dla mojej przyszywanej rodzinki:* Czyli: Olci, Tyki, Kamilki, Mateuszka, Dadzi...