04.04.2005 :: 22:07
¦MIERÆ PAPIE¯A... To zdarzenie bardzo mnie poruszylo... Nie wiem jak opisac swoje wrazenia, emocje... Ale jakos tak dziwnie sie czuje... Inaczej... Ehh... Ale wiemy ze tam gdzie teraz jest czuje sie lepiej... Prosze was modlcie sie o zbawienie dla niego... choc za to wszystko co zrobil dla calego swiata powinien miec gwarantowane zbawienie... Modlitwy nigdy nie za duzo[*][*][*][*][*][*] **************************************************** Nie wiem kto ma o mnie takie mniemanie... Jestem pusta... Nie wiem co to uzalanie sie nad soba... Nikomu nie umiem i nie moge pomoc... Po prostu jestem samolubem i niczym wiecej... No wlasciwie sama nie wiem jak jest naprawde... To zdanie jednej osobki, ktora nie przedstawi sie... Ciekawa jestem kto tak wlasnie mysli... Jest mi z tego powodu bardzo przykro... Od dzisiejszego dnia nie poddam sie smutkowi czy z nim czy bez niego... W moim zyciu on nie znaczy...nie znaczyl nic... Tylko bylo to takim przejsciowym zdarzeniem...:P Nom i teraz jest spoko looz... Nie mam co sie uzalac bo nie potrafie zyc w smutku... Mam taka psychike... I to mi sie podoba a czasem mam tego dosc... Hym... Noi jutro jedziemy z klasa pod pomnik Papieza na Zaspe. A potem nad morze na spacerek i do KFC albo MD...zobaczy sie:P Dobra na koniec chcialabym pozdrowic wszystkich moich kofanych kolegow i kolezanki...:P ByE:*