No to dzisiaj mamy 26.02.2005r.
Czas mija zwyczajnie szybko...
Wczoraj byłam na drodze krzyżowej Noi calkiem fajno było jak zawsze...ehh...potem z PAti musialam poczekac na autobusik:]
Spotkalysmy ziomow jak zawsze...ehh...no ale ja mam ich gdzies:]
Noi pozniej juz pojechala sobie..
Dzis bylam na kuligu z ksiedzem...jaka bk w ogole...boli mnie lopatka:/ bo tak wlasnie jechalam na saneczkach Ale i tak fajnie bylo...ale tak mrozno ze uff...nie zapomne tego:]...
Noi teraz juz nie mam co robic...
Skonczyly sie wszelkie atrakcje dzisiejszej soboty...
Chyba juz niegdzie sie nie wybieram...
A chcialabym...
Bo szkoda marnowac czasu;]
Esh...
Smutno mi bo juz caly okragly tydzien nie widzialam sie z Paula:[
A to mnie boli....
ale juz niedlugo;]
Pozdro dla wszystkich;] |