12.12.2004 :: 12:50
*************************** Nie wiem jak z tym żyć, Nie wiem jak zapomnieć, Nie wiem jak nie myśleć! Ból przebija mnie na wylot, Każdy dzień jest tym samym, Myślę jak by to było... I co? Nie ma żadnej szansy, Bez niego sama pustka, Noi moje usta,pozostały same... Tak bardzo go kochałam, Myślałam,że przestałam, Ale to tylko złudzenie, Niestety-małe nadzieje. On nigdy mnie nie kochał, To wszystko symulował. Teraz nienawidzi mnie, Nawet nie wiem za co?! Chyba za to, że żyję... Chciałabym zniknąć, Chciałabym umrzeć, Ale tak się nie da! To wszystko bez sensu, Po co ja to piszę?! To tylko wspomnienia, bez wiekszego wrzenia! (ten wierszyk jeśli tak można to nazwać napisałam w wakacje...) Napisze co robiłam wczoraj... Spotkałam się z moimi friendsami... Znowu było fajnie...trochę sie kręciło... Wieczorek był fajniusi!!! Chciałabym podziękować dwóm fajnym ziomalom za odprowadzenie mnie do domciu!!!pozdro dla wszystkich(Justysi,Pauli,Rafałka-16....)