13.10.2006 :: 13:19
Nie pisałam juz miesiac. Czemu? Nie wiem. Nie miałam co? Nie miałam wenyy.. Bo ogólnie to lipa była jak nic. No i nadal jest ale już nie taka wielka. Cóż.. Co by tu opowiadać? Ja tam wiem swoje.. O niektórych rzeczach nie warto mysleć a co dopiero pisać. Powiem tak: Nie czuję się najlepiej. Ciągle czegos brakuje. Życie jest puste. Przynajmniej moje. Tak sobie myslałam.. Bo ostatnio źle się poczułam. [k]uło mnie serce. Więc poszłam na badania EKG. A myslałam nad tym, co by było gdyby powiedzieli mi, że zostało mi np. 2 miesiące życia albo czeka mnie przewlekłe leczenie. Co by było, gdybym miała umrzeć hmm..tak za rok? Gdybym się tego dowiedziała.. Zaczełabym po prostu żyć. Na pełnych obrotach. Nie bałabym się wyznać nikomu swoich uczuć. Zawsze mówiłabym, to co myslę i nie zważała na to, co będzie dalej. Jednak nic mi nie jest. Ten ból jest związany z nerwami.. Tzw. nerwobóle. Dobra, co ja tam będę gadać od rzeczy.. Powiem jeszcze tylko, że potrzebuje kogos zaufanego.. Żeby opowiedzieć mu o wszystkim, co mnie trapi itd. itp. Ale nie wiem, czy taki ktos się znajdzie[?] A no własnie bylismy na wycieczce integracyjnej, w Stawiskach 4 - 6 pazdz. No....było [można powiedzieć] fajnie, spoko itd. Lajcikkk.. Kończę. Cyaa Maluję na szybie.. Serce zamrożone. Takie jak Twoje. Choć pokazujesz czułosć.. Serce nie jest gorące.. Nie daje się zwiesć. Nie poddaje się uczuciom..